Jak Wasze koty znoszą upały?
Nasze dwa młodsze nawet w największy upał polegują na balkonie , a Filip na swoim ulubionym fotelu .
W ciągu dnia zmieniają tylko miejsca ...
Za to wieczorem odżywają i zaczynają aktywne życie ;)
W nocy zaczynają nocne harce, hulanki, swawole...
Co rusz któryś wybija mnie ze snu !
A już Gutek jak jest głodny to tak japę drze że nie ma to tamto - trzeba dać żeby się wreszcie zamknął ;))
Po nocy nasz balkon wygląda tak :
To czarne pióro przyniosłam dla kotów ja ,ale te małe białe sypią się z dachu...
Co dzień to samo - jakby ktoś kuraka oskubał ! Czasem jest jeszcze więcej ;)
Gucio lubi bawić się piórami - dlatego jak uda mi się jakiś duży okaz znaleźć, to mu przynoszę :-) To już mocno umordowane ,bo wiele przeszło ... ;))
Wczoraj przyniosłam kolejne piórko. Gucio bardzo się ucieszył ;)
Jedno piórko a tyle radości ;))
Podsunęłaś mi pomysł, przyniosę swoim piórko,
OdpowiedzUsuńale u mnie to niezbyt chętne do zabawy.
U Ciebie młodsze koteczki to i bardziej zabawowe :-)))
Najbardziej zabawowy to jest oczywiście Gucio ;))
UsuńCiekawe jak zareagują Twoje ? ;)
Hah, balkon z tymi piórkami wygląda jak miejsce zbrodni na jakimś ptaku :)
OdpowiedzUsuńPS. Trochę obawiałbym się przynosić ptasich piór, mnóstwo paskudnych choróbsk ptaki roznoszą. Pamiętam, jak kiedyś małego ptaszka z przetrąconym skrzydłem chcieliśmy podleczyć i przywlokłem go do domu. Po kontakcie z ptaszkiem, wszyscy mieliśmy sranie jak malowanie i była walka kto pierwszy doleci do latryny :)
Tak się pierzą gołębie gdzieś na naszym dachu ,czy na rynnie . Nie wiem tylko czemu akurat w nocy ?
UsuńJak sam widzisz nie trzeba przynosić ,same nam spadają różne takie ;))
Twój kot jak wychodzi na zewnątrz to też zapewne z rożnymi zarazkami się styka ?
Nie da się całkiem odizolować od zewnętrznego świata ...
Gdyby żyły na wolności to właśnie z tym by miały styczność na co dzień.
To prawda, sterylny świat nie istnieje. Oczywiście, że Mefisto styka się z różnymi "zarazami" z racji codziennych spacerów - ostatnio plaga kleszczy (mam nadzieję, że poprawnie usunąłem to dziadostwo). A moja obawa przed ptasimi zarazami jest zrozumiała, bo okupiona dotkliwą sraczką :)))))
UsuńTo zrozumiałe ;)))
Usuń